Yuumi

Yuumi

wtorek, 8 lipca 2014

Rozdział 10

-...Dunbar! - Krzyknął Jim.
-Jim, ale przecież on nie ćwiczy, on tylko ma tu karę. - Powiedział zmieszany Niemiec.
-Właśnie! - Odd wtrącił się i podszedł bliżej do Jima.
-Uspokójcie się, Okej? - Powiedział William.
...-Chętnie będę z wami w drużynie. - Uśmiechnął się Will i odszedł na chwilę od grupy.-Idę do szatni.
[....]Tym czasem u Yumi...
 -Apsik!- Wydobył się dźwięk w klasie, to była nauczycielka matematyki.
-Na zdrowie. - Powiedzieli ponuro uczniowie nie odrywając wzroku od ławek.
- A..Apsik!- Znów było słychać dźwięk nauczycielki.
-Nic pani nie jest? -zapytał jakiś uczeń.
-Chyba nic...A-Apsik!- Pani od matematyki wstała od biurka.
-Idę do pielęgniarki, zaraz przyjdę. - Powiedziała wychodząc z klasy, nikt nie wydobył z siebie ani słowa. Wszyscy siedzieli wlepieni w swoje kartki na których pisali test.

Po 10 minutach... 
Do klasy wszedł Dyrektor. Uczniowie podnieśli głowy i lekko unieśli się z ławek, słychać było ciche 'dzień dobry. '
-Wasza nauczycielka jest przeziębiona, a z racji tego że to wasza ostatnia lekcja a dzwonek będzie za jakieś 15 minut możecie iść do swoich pokoi, testy zostaną napisane na następnej lekcji. -Powiedział Delmas i chrząknął.
Uczniowie zaaragowali jak małe dzieci, po skończeniu okrzyków szczęścia wzięli swoje rzeczy i wybiegli z klasy.
-Wreszcie koniec... - Powiedziała młoda, Japonka rzucając się na łóżko. W jednej chwili usłyszała dźwięk telefonu, to była Aelita, Treść sms'a była następująca. ,, XANA przypuścił atak, za 20 minut chcę widzieć wszystkich w fabryce.'' Japonka po pogodzeniu się z tym, że musi wstać z łóżka podniosła się i wybiegła z internatu w stronę fabryki.
Po 15 minutach.. 
-Jesteście. - Powiedział Jeremy zakładając słuchawki na uszy.
- Idźcie do skanerów.
Po chwili cała czwórka była już zwirtualizowana.
-Na przywitanie macie na wprost 3 kraby i 5 szerszeni. - Powiedział Jeremy i stukał coś na klawiaturze.
-Zaraz je załatwimy... -Powiedział Ulrich i wyciągnął miecz.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cześć. Przepraszam że next jest dopiero teraz. Nie chcę się zbytnio tłumaczyć ale musiałam trochę testów napisać, trochę sprawy rodzinne pozałatwiać itd itp. Przepraszam jeszcze raz i dziś dedykacja dla wszystkich którzy komentują, i naprowadzają mnie jak robię jakieś błędy ortograficzne, gdyż ja sama nie ogarniam czasami idąc do 4 klasy. Jeszcze raz przepraszam i zapraszam do lektury.
PS. Obiecuję że w wakacje będę pisać częściej. ( Jeśli będę miała wenę. )

wtorek, 29 kwietnia 2014

Rozdział 9

Życie Ulricha
[...]-Odd! Kiedy ty wreszcie zaczniesz myć Nogi żebym nie musiał się dusić w pokoju?!-Zapytał Ulrich śpiącego Odd'a
-Sta-Stary-y...Daj mi spo-o-kkój....-Wymamrotał Pół Przytomny Włoch.
-Lecę do stołówki , Tralalalala...Zjem Dokładkę Odd'a, Tralalalala...-Zaczął śpiewać Ulrich.
-O nie! Wara od Tostów!-Krzyknął Odd i ubrał się błyskawicznie.-Kto pierwszy!-I pobiegł do stołówki.
-Idiota...-Zaśmiał się Ulrich i pobiegł za Odd'em do stołówki.

-Cześć wszystkim!-Powitał radośnie swoich przyjaciół-I jak Odd? Dokładka tostów zaliczona?
-Zaliczona!-Odpowiedział mu Della Robia z pełną buzią tostów.
-Jaką macie Lekcje?-Zapytała Yumi która dotychczas się nie odzywała.
-Jim skazuje nas na 2 godzinne biegi, Ekscytujące.-Odpowiedział jej Ulrich patrząc na swoją dziewczynę.Właśnie...Jak by tu się zachowywać wobec niej w otoczeniu przyjaciół?Przysięgnął Jej że nikomu nie powie o tym że są razem..Dobra..Nie będe się tym zadręczał.-Pomyślał Ulrich i pożegnał wszystkich, Pobiegł do sali gimnastycznej, a tam spotkał Williama...
-Cześć William.-Powitał go z wymuszanym uśmiechem na twarzy.
-Cześć, dziś mam Karę u Jima i będe biegał z wami.-Powiedział Ponuro William.
-Dobrze wiedzieć, Tak w ogóle, Dziwie się jak Odd może biegać po czterech dokładkach Tostów..-Zaśmiał się Niemiec.
-Czasem jak na niego patrzę to myślę, że ona ma odkurzacz w żołądku.-Zaśmiał się Dunbar.
I taka Pogaducha trwała 10 minut aż przyszedł Jim i zaczął dzielić Uczniów na grupy.
...-A szósta grupa to:Della Robia, Stern, Belpois i ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pozabijajcie mnie! Nie dość że piszę tą telenowele to spóźniam się z nią! I jeszcze taki kótki! Przepraszam. Czemu jestem aż tak głupia? Ale 9 jest. Dziękuję za Komentarze :) Pozdrawiam.

piątek, 25 kwietnia 2014

Post, nie będący odpowiadaniem...

Na początku chcę przeprosić za to, że piszę do was tą notke tak późno...
A teraz do sedna.Next będzie do wtorku, nie jestem pewna czy będzie jutro, ale postaram się!
Jeśli roz.9 nie będzie do wtorku to mnie wystrzelajcie...
Przepraszam i pozdrawiam
/Gugu.

czwartek, 24 kwietnia 2014

Rozdział 8

[...]-Ahh, Trzeba wstawać...-Przetarła Oczy Japonka i Zaczęła się przeciągać.-Pójdę się odświeżyć.
Japonka poszła ze swoimi rzeczami do łazienki, tam Zastała Sissi.
-Co taka niemrawa? Ulrich wreszcie tobie powiedział że jesteś chudą wroną i że mnie kocha?-Powiedziała ze swoim jadowitym uśmieszkiem Sissi.
-Nie, wręcz przeciwnie .-Powiedziała Japonka z sztucznym uśmiechem do Sissi.
Sissi zrobiła się cała purpurowa na twarzy wyszła klnąc pod nosem.
[...]Fizyka, Historia,Dwa W-F,Francuzki i...Koniec lekcji! Yumi wybiegła z Klasy jak struś pędziwiatr.Przed szkołą spotkała swoich przyjaciół i...Chłopaka.
-Cześć wszystkim!-Powiedziała Japonka do swoich przyjaciół i usiadła na swoim miejscu na ich ławce.
X.A.N.A Atakuję.-Powiedział Jeremy.-Chodźcie!-Krzyknął do nich i zaczął biec w stronę parku.
Wszyscy przyjaciele pobiegli w stronę parku.Wraz z nimi Laura.
[...]Gdy wszyscy byli już w Lyoko Zaczęli bronić Aelity bo najlepiej żeby ona dezaktywowała wieże.
Po drodzę załatwili dwa kraby, trzy bloki i Aelite chciała dorwać scyfozoa, Ale udało się.
-Yumi, chcesz ze mną dezaktywować wieże*?-Zapytała Aelita przyjaciółkę.
-Pewnie.-Powiedziała Yumi i weszły do wieży.
-Dewirtualizuje was.-powiedział Jeremy.
-Jeremy, nie ściągaj mnie i Yumi.Możecie iść.My potem się same zdewirtualizujemy.-Powiedziała Aelita.
-Po co?-Zapytała Laura.
-Nie ściągaj nas Jeremy, proszę.-Powiedziała mu Aelita.
-No dobrze.-Zgodził się Jeremy.
-Super,dziękuję ci.-Powiedziała mu a przyjaciele wyszli z fabryki.
[...]-No..To o czym Chciałaś pogadać?-Zapytała Przyjaciółkę Yumi.
-No bo...Wiesz jak zależy mi na Jeremim, to on dał mi życię na ziemi..On zawsze opuszczał lekcje żeby iść do fabryki i ze mną porozmawiać...To on zawsze był tym jedynym...Ale...
-Ale co?-Zapytała Japonka.
-Ale..Teraz jest Laura..Nie widziałaś jaka była wściekła gdy Jeremy jednak nie musiał brać jej do Lyoko bo Odd sam dał sobię radę ze Skidem?-Powiedziała smutno Aelita.
-Widziałam, nie powinna tak się wściskać do naszej drużyny, przychodzi tu a nawet nie zrobiliśmy żadnego losowania czy ma być, czy nie.I jak dla mnie, Masz rację.-Powiedziała Japonka i przytuliła przyjaciółkę.
-Dzięki Yumi, pospacerujemy sobie po Pustyni?-Zaśmiała się Stones.
-Pewnie.-odpowiedziała jej miło Yumi i zaczęły bawić się swoimi mocami telekinezy budować przedmioty i jej przenosić, razem utworzyły piękne serce z napisem J+A =♥
-Tylko żeby nikt tego nie zauważył..-Zaśmiała się Japonka.
-Mam nadzieje że nikt tego nie zobaczy oprócz ciebie, to co wracamy?-Zapytała
-Jasne-Odpowiedziała jej przyjaciółka i wyciągneły obie swoje bronie i w tym samym czasie zaatakowały siebie i się zdewirtualizowały.
[...]Dwie dziewczyny szły w stronę szkoły Kadic i zauważyły Swoich przyjaciół.
-Hej.-Powitali je.-I pa.Jjest już późno, żeby Jim nas nie złapał.
-No, Pa! I wszyscy poszli w inną stronę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`
*W jednym odcinku ewolucji zrobiły to oby dwie.
Mamy ósemke! Nie będe się rozpisywać zabardzo bo mam coś do załatwienia ;)
Ale dziękuję am bardzo za komentarze! Wiecie jak się rumienie jak je czytam? ;*
Do następnego ;* !

środa, 23 kwietnia 2014

Rozdział 7

[...]-Wydusisz to z Siebie?.-Zapytała Yumi Niemca a on otworzył buzię i dokończył.
-No bo...Hiroki wczoraj mi powiedział że ty niby udajesz że się we mnie nie kochasz..-Powiedział nieśmiało Niemiec.
-Mały Smarkacz...-Zaczęła Yumi-Tylko to? Bo ja też chce ci coś powiedzieć...-Powiedziała i leciutki Rumieniec zakradł się na jej twarz.
-Tylko to. Teraz ja ciebie słucham.-Powiedział Ulrich opierając się u mur szkoły.
-No bo...Miałam dawno ci już to powiedzieć ale...Myślałam że to odrzucisz.Ale dojdźmy do setna sprawy, Kiedy cię widzę no...Tak jakby serce mi szybciej biję, Rumienie się a gdy widzę cię z inną dziewczyną oprócz Sissi i Aelity To czuję się jakby ktoś mnie ciachał na kawałki...No i teraz wytłumaczę ci to wszystko...Ja się w-w- To-Tobie -k-k-kocham....-Po tym wyznaniu szybko uciekła w stronę Parku, Tam gdzie zawsze biegną do Fabryki.
-Yumi! Yumi czekaj! Proszę!- Kkrzyknął do niej i pobiegł za nią...
[...]Dziewczyna siedziała koło jednego skanera z płaczem, chciała być sama..
-Może to był błąd że mu o tym powiedziałam?-Powiedziała dość głośno.
-To nie był błąd, Yumi-Powiedział wyłaniający się z windy Ulrich, podszedł do Japonki i odgarnął jej ciemne włosy z twarzy.Oczy miała czerwonę a bluzka była cała mokra od łez.
-Nie płacz Yumi...-Powiedział do niej i przytulił ją, Japonka spojrzała na niego jakby zobaczyła Anioła Stróża.
-Ja..Ja nie powinnam ci tego powiedzieć...-Powiedziała nieśmiało a on tylko pocałował ją w policzek.
-Dla mnie to była bardzo ważna wiadomość.-Powiedział i jeszcze mocniej ja przytulił.
-Choć, Pójdziemy do Kadic.Wstał, a ona za nim, przytuliła go ale wciąż płakała.
[...]Szli przytuleni do siebie, Żadne z nich nic nie mówiło, Ulrich nie mógł wytrzymać i zaczął:
-Czy to wszystko co powiedziałaś mi przed szkołą było prawdą?-Zapytał.
-Tak.-Odpowiedziała mu tylko i spojrzała na swój dom.
-Yumi czy mogę zrobić jedną czynność i zapytać cię o jedną rzecz?-Zapytał ją i spojrzał w jej oczy.
-Jasne...-Odpowiedziała mu szybko Japonka.
-Co pierwsze?-Zapytał ją.
-Czynność.-Odpowiedziała Mu.
Ulrich spojrzał na nią i zaraz ich usta złożyły się w pocałunku, trwał on około 3 minut!
-A teraz Pytanie-Powiedziała Japonka odrywając się od Sterna.
-Czy...Czy zostaniesz moją dziewczyą?-To mówiąc Ulrich przybliżył do Siebie Japonkę.
-Tak..-Odpowiedziała mu i pocałowała go w policzek.-Idziesz już Do pokoju?-Zapytała.
-Tak.-Odpowiedział jej.
-Proszę, nie mów nic Oddowi, Niech to bedzie narazie nasza tajemnica...-Powiedziała mu.
-Jasne, Ale ty nie mów nic Aelicie.-Zaśmiał się i pocałował swoją ukochaną.-Pa.-Powiedział jej.
-Pa.-Japonka mu odpowiedziała i poszła w stronę swojego pokoju w Kadic.
-Nie zapomnę tego dnia...Nigdy..-Powiedziała Yumi do siebie kładąc się na łóżko....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mamy 7! Specjalnie dla was napisałam taki dłuuuugi ♥ No i jest Ulumi :3 Ale się porobiło :*
Napisałabym to wcześniej ale byłam na Akademii z okazji Święta Naszego Patrona szkoły ;)
To do jutra ;*

wtorek, 22 kwietnia 2014

Rozdział 6

[...]Młoda Japonka wstała bardzo wcześnie-o 06:15,Chociaż miała lekcje na 9:00.
Wzięła rzeczy i pobiegła do łazienki się odświerzyć gdy już wyszła ubrana i uczesana myślała o Ulrichu.Postanowiła że dziś wyzna mu, co do niego czuję.Nie bała się że odrzuci ją i wyśmieje.
-Yumi..Jesteś już prawie dorosła, nie zamęczaj się tym tak...Lepiej się pouczyć.-Skarciłą samą siebie.
Wzięła książki od Historii i czytała od deski do deski.Skończyła o szóstej pięćdziesiąt..
-Dobra Yumi, Teraz zapoznajmy się z nowym pokojem...-Powiedziała do siebie i zaczeła wszystko oglądać.Pokój miał na śroku bardzo mięciutki dywanik w kolorze fioletowym.Miała tam czarną toaletkę z Lustrem.Gdy zrobiła już inspekcje sprawności wszystkich szuflad i szafek opadła na łóżko.
Wstała o 8:00 i dopiero wtedy się wyprostowała.Obudził ją dzwonek na lekcje.Ii jak zawsze krzyki Moralesa.-Ten to nigdy nie przestanie być natrętny jak mucha..-Powiedziała Yumi i zaczęła odgarniać kosmyki włosów z twarzy.
[...]Wreszcie było za pietnaśćie dziewiąta. Yumi wyszła z pokoju i zeszła na dół schodami i poszła w kierunku swojej sali.Wreszcie lekcje się zaczeły i była Kartkówka z wiedzy o II wojnie światowej.
[...]Dzwonek zabrzmiał a rozpędzone dzieciaki wybiegł z klas.Yumi jakoś się specjalnie nie śpieszyła.
Cześć Yumi! Powitali ją na dziedzińcu szkoły przyjaciele.-Kto idzie do stołówki ?!-Zapytał Odd i bez Odpowiedzi wbiegł do szkoły kierując się w stronę stołówki.
-Mmm, Lazania .-Zaczął zachwalać jedzenie Odd a wszyscy tylko parskli śmiechem.
-Yumi, słuchaj, -Zaczął nieśmiało Ulrich.-Wczoraj gadałem z Hirokim i...-Nie dokończył bo Yumi mu przerwała.-A mały smarkacz miał tylko pilnować Samochodu...-Powiedziała ze złością Yumi.
-I powiedział mi coś o czym muszę z tobą pogadać...Ale nie tu.Możemy po lekcjach?-zapytał.
-Mam czas, i chętnie dowiem się, co ten smarkacz tobie naopowiadał..-Powiedziała i skierowała się do wyjścia ze stołówki na lekcje, i tak też zrobili jej przyjaciele.
[...]Po Lekcjach...
-Hej Ulrich, Chciałeś pogadać o tym co gadał Hiroki.Słucham cię.-Powiedziała Japonka wpatrując się w Ulricha.
-No bo chodzi o to że...-Zaczął nieśmiało Ulrich ale zatrzymał swój głos i nie wydobył z siebie ani słowa...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jest 6! Dziś nie przeciągałam do godziny nocnej tylko o 15:D A teraz Do gosi: Nie wiem gdzie wyłączyć to gówienko o którym mówiłś ;-; przepraszam i pozdrawiam ;)

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Rozdział 5

[...]U Hirokiego...
-Słuchaj Ulrich..Moglibyśmy pogadać..?-Zapytał nieśmiało Hiroki.
-Czemu nie.A co chodzi?-Zapytał i dał gest Hirokiemu że ma usiąść na ławce.
-Bo słuchaj...Podoba mi się Milly...-Powiedział Hiroki.
-Jaka Milly?-Zapytał Ulrich ze zdumieniem na twarzy.
-No..Milly Solovieff...-Powiedział z rumieńcem na twarzy.-Ta co prowadzi Wiadomości Kadic...
-Aha.No a co ja mam z tym wspólnego?..-Zapytał Niemiec.
-Bo bo..Myślałem że mi pomożesz jej to wyznać..-Powiedział zawstydzony Hiroki.
-No nie wiem...Próbuj spędzać z nia dużo czasu , dowiedz się co lubi robić albo daj im jakiś temat do gazetki.-Poradził mu Stern a przy ostatnim śmiejąc się.
-Ulrich! Dziękuję ci! Nie wiem czemu Yumi Udaję że się w tobie nie kocha!-Powiedział Hiroki.
-Hiroki?! Co ty powiedziałeś?-Krzyknął do niego Ulrich Ale Hiroki wlazł już do samochodu.
-A jeśli on mówił prawdę?-Pytał siebie w myślach Ulrich a w tym czasie wrócił Odd z Yumi.
-To co ? Pokażecie mi mój pokój?-Zaśmiała się.
-Pewnie!-Odpowiedzieli jej chłopcy.
[...]Szli przez korytarz z kartką od dyrektora z numerem pokoju Yumi, Doszli do pokoju z numerem 108*.Weszli.Pokój miał Białe ściany w duże czarne Kwiaty i podłogę zebrowatą.
-Raj dla Yumi -Zaśmiał się Odd a Yumi trzepła go w Blond czuprynę.Ulrich Tylko się zaśmiał.
-Pomóc ci się rozpakować?-Zaproponował Ulrich.
-Chętnie.-Odpowiedziała Mu Japonka a Odd wyszedł z pokoju i mrugnął do Ulricha.
[...]-Fajny pluszak-Zaśmiał się Ulrich pokazując Yumi Misia z mięciutkim żółtym futerkiem.
-Od babci na urodziny.Powiedziała Yumi patrząc na pluszaka z uśmiechem.
-A to co?-Zapytał Stern podnosząc do góry Zeszyt z napisem 'Pamiętnik'.
-Mój pamiętnik-Zaśmiała się Yumi i wyrwała Niemcowi Różowo czarny zeszyt.
-Oddałbym ci go bez wyrywania.-Zaśmiał się Ulrich.
-To wszystko...No , To co masz jutro pierwsze?-Zapytała Japonka.
-Fizykę.-Powiedział Ulrich i zkierował się do wyjścia.
-Czekaj chwilę.-Powiedziała Yumi a Ulrich się do niej odwrócił.
-Dziękuje.-Powiedziała mu a on się tylko uśmiechnął i wyszedł.
-Witaj Kadic..-Powiedziała Yumi, Położyła się na łóżku, wzięła Misia i zaczeła oglądać Album ze zdjęciami.Po 15 Minutach Zasneła.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wreszcie oczekiwany przez was rozdział 5 ;;-;; Przepraszam, że o godzinie 20:55 napisałam tego posta ;;-;; ale znowu bolał mnie brzuch i miałam godziną drzemkę po śniadaniu wielkanocnym. Teraz wytłymaczenie 108*: W moim opowiadaniu numerki pokoi zaczynają się od stu na każdym piętrze i chłopaków i dziewczyn, Yyumi miała Ósmy na tym piętrze a więc 108 ;)
No to do jutra :3